Julian Arden Julian Arden
415
BLOG

Pomyłka kierownika zmiany (w Olgino)

Julian Arden Julian Arden Polityka Obserwuj notkę 7

Salon24 nie jest wyjątkiem pomiędzy innymi polskimi (i europejskimi) portalami poświęconymi kynologii, ogródkom działkowym, piłce nożnej, kulturze takiej czy innej, a także polityce. Podobnie jak gdzie indziej, tutaj również regularnie zamieszcza teksty przynajmniej kilka osób zatrudnionych przez rosyjską propagandę polityczną. Wychodzi to taniej i bardziej elegancko niż strzelanie, a kilkaset osób (pod warunkiem znajomości języków) może w systemie zmianowym w miejscu zwanym ogólnie Olgino obskoczyć w ciągu doby całe państwo, albo i kilka państw. Poza tym Zachód (zwany tam Zgniłym) jest uczulony na strzelanie, a na ciągłe nawijanie makaronu na uszy już mniej.


Trolle tego rodzaju dzielą się na kilka kategorii, ale na użytek codzienny wystarczy podział na trolle totalne i trolle inteligenckie. Trolle totalne (popularne w okolicach 2014 roku i wcześniej, ale których jest obecnie mniej i często się wykruszają, zastępowane nowymi) flancują na europejski teren kawałki rosyjskiej propagandy in extenso, w takiej formie, w jakiej jest ona tam za Uralem kierowana do poczciwych kołchoźnic i dzielnych poborowych, którzy tak zwanego Zgniłego Zachodu na oczy nie widzieli. Są to z naszego punktu widzenie majaczenia analfabety, często też zaprzeczają powszechnie znanym faktom (które są znane u nas, ale nieznane pierwotnemu targetowi, czyli rosyjskim przodującym dojarkom). Druga kategoria (trolle inteligenckie) ładuje nam kremlowski punkt widzenia w formie już nieco przetworzonej, przynajmniej pod gust osoby która umie czytać, pisać i ogląda telewizję. Trolle inteligenckie starają się też sprawić wrażenie, że piszą od siebie, z głębi swego, oczywiście na wskroś polskiego (niemieckiego, francuskiego czy bułgarskiego) serduszka.


System jak działa, tak działa, a jego główną zaletą (z punktu widzenia organizatora) jest masowość. Tego typu pisaniny w internecie jest bardzo dużo, co dobrze świadczy o możliwościach finansowych rosyjskiego rządu, albo źle o samoocenie samych piszących. System w każdym razie działa, o czym można się przekonać codziennie. Czasem jednak w sprawnej organizacji przekazu dla zgniłozachodniaków następuje krótkie spięcie, albo (jeśli ktoś woli) zakłócenie Matriksu. Takie właśnie nastąpiło dzisiaj na Salonie24. Wcześniej zdarzały się podobne sytuacje, ale nie aż tak oczywiste.


W ubiegłym tygodniu typowy troll totalny Salonu24, piszący jako Ignacy Nowopolski (co jest pseudonimem przejrzystym, jeśli przypomnimy sobie nazwę "Noworosja") zamieścił typowy rosyjski tekst propagandowy klasy "kopiuj-wklej", pod również typowym tytułem "Miękkie ludobójstwo Polaków w III RP". Nic nowego, tenże sam nick zawiesił w ciągu dwóch lat ponad 500 tego typu tekstów, wszystkie na poziomie intelektualnym wytresowanego w ZSRR pierwotniaka pantofelka. Typowa produkcja na rynek rosyjski. Tylko że dla odmiany dzisiaj (27 kwietnia 2017) ten sam "esej polityczny" pod tym samym tytułem zamieścił - również na Salonie24 - jeden z kilku tutejszych trolli inteligenckich, piszący jako "Sceptyk"... Różnica w stosunku do "nowopolskiego" oryginału polega na dodaniu wzmacniającego przekaz obrazka.


Ta przykra pomyłka świadczy, że nawet w profesjonalnej trollerni od czasu do czasu komuś coś się omsknie podczas rozsyłki. W sumie to optymistyczne. Mam tylko nadzieję, że podobne pomyłki nie będą zdarzać się osobie, która na Kremlu pilnuje guzika. I być może teraz usiłuje sobie przypomnieć, czy w celu wezwania praporszczyka z karafką wódki trzeba wcisnąć guzik zielony, czy jednak ten duży czerwony.


Raczej bezlitosny, ale w miarę uprzejmy. Od czasu, gdy cisnąłem w brata kielichem, wiele się zmieniło.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka